Pasta z tuńczyka najlepsza
Wiecie, że uwielbiam pasty. Piszę o tym wielokrotnie. Lubię je pod każdą postacią. Kremowe, z kawałkami warzyw, z chrupiącymi orzechami, słodkie, ostre, słone. Ale tak jak wam mówiłam, pasty znikają u nas w domu w tempie ekspresowym. Także, moim zadaniem jest je ekspresowo tworzyć, dorabiać i kombinować. Czasem łączę smaki w nieprzeciętne zestawienia, ale czasem mam ochotę na stare, znajome smaki dzieciństwa, wakacji, wyjazdów na kolonie. Dlatego dziś zrobiłam dla was trzyskładnikową pastę z tuńczyka. Prostą i smaczną. Kremową i niezwykle apetyczną. Korciło mnie, żeby dodać do niej coś ekstra, ale może nastepnym razem. Dziś po domowemu. Klasycznie.
- tuńczyk w oleju 250 g
- 0,5 cebuli
- 1,5 łyżki majonezu
- 0,5 łyżeczki soli
- 0,5 łyżeczki pieprzu
Cebulkę pokroić w kostę, połączyć z resztą składników. Zmiksować na gładką pastę. Świetnie smakuje na grzankach.
Smacznego!
Próbowałam, pyszna!
OdpowiedzUsuń