Mocno czekoladowe ciasteczka z czerwonej fasoli
Czyż nie byłoby wspaniale gdybyśmy mogli każdego dnia bez wyrzutów sumienia jeść wszystkie pyszności, które przychodzą nam na myśl? Szkoda, że to niemożliwe. Chociaż, jakby się głębiej zastanowić, możemy część z nich podreperować, do formy dla nas korzystnej. Myślę tu konkretnie o zastępywaniu tych niedobrych składników, na zdrowe i smaczne zamienniki. Idąc tym tokiem myślenia, upiekłam dziś cudne czekoladowe ciasteczka bez użycia jakiegokolwiek tłuszczu. Za masło posłużyła mi zmiskowana czerwona fasola. Co więcej, okazało się, że aby uzyskały odpowiednią konsystencję wystarczyło dodać tahinię i malutką ilość mąki. Tak, to zdecydowanie dobry pomysł na niedzielne popołudnie. Dziś nie będziemy mieli poczucia winy, ale poczucie dumy, czego i Wam życzę.
- puszka czerwonej fasoli
- 2 łyżki tahini albo masła orzechowego
- 2 łyżki mleka
- 2 łyżki mąki pełnoziarnistej
- 4 łyżki gorzkiego kakao
- 1/3 szklanki brązowego cukru
- 1 łyżeczka cynaomnu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- brązowy cukier do posypania
Fasolę odcedzić i przepłukać. Zblendować na gładką masę z tahiną i mlekiem. W osobnym naczyniu wymieszać suche składniki. Połączyć z masą fasolowa i dokładnie wymieszać. Ja ponownie zblendowałam uzyskując mocno czekoladową, gęstą masę. Piekarnik nagrzać do 180 stopni C. Na papierze do pieczenia formować małe kulki. Lekko spłaszczać. Ponieważ masa bardzo się klei, pomagać sobie maczaną w zimnej wodzie łyżeczką. Posypać lekko po wierzchu brązowym cukrem lub solą gruboziarniastą jeśli ktoś lubi. Piec 20 minut.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz