Ryba w kokosie w akompaniamencie słodko kwaśnych wstążek marchewki

Słońce przyszło tak szybko, czarując swą nieopisaną siłą, że mrużąc oczy usilnie próbowałam nie zachłysnąć się jego urokiem. Wszystkie gatunki ptaków, rozpościerając kolorowe skrzydła rozpoczęły swój taniec powitalny, dla życia, dla wiosny. Czułam jak z każdym oddechem, moje płuca coraz silniej wypełniają się tą odurzającą wonią nowego początku, jak wiatr nie jest już tylko wiatrem a szum liści nabiera zupełnie nowego znaczenia. W takie dni mój organizm działa na zupełnie innych zasadach. Nie idę, lecz płynę, niesiona przez chwilę, która może okazać się jedynie jak ulotne westchnienie.   

Ryba w kokosie:

- 6 filetów białej ryby np.sola, panga

- 100 gram wiórków kokosowych

- 3 łyżki mąki kukurydzianej

- 2 jajka

- 1,5 łyżeczki soli

- 4 kromki chleba kukurydzianego

Marchewka:

- 2 marchwie

- 2 łyżeczki octu winnego

- 1 łyżkeczka miodu

- 2 łyżeczki oleju

Rybkę dokładnie osuszyć. Chlebek kukurydziany zetrzeć na drobno . Jajka rozbełtać z solą. Połączyć mąkę, jajka, wiórki i starte kromki chleba. Obtaczać w nich ryby i smażyć na łzoty kolor z obu stron. Można spróbować również wersji drugiej, mianowice wymieszać wszystkie składniki na ciasto poza wiórkami. Obtaczać rybę w masie jajecznej i na końcu we wiórkach. Musicie sprawdzić, która wersja bardziej Wam odpowiada. Jak dla mnie szybsza i wygodniejsza jest opcja pierwsza. 

Marchewkę zetrzeć na dlugie wstążki obieraczką do warzyw. Wymieszać miód, olej i ocet. Dodać go do marchwi. Podawać z rybką.

Smacznego!