Krem z buraka z pomarańczą i gruszką

Wiecie jak zdrowe są buraki? Te cudowne warzywa, które zupełnie niepotrzebnie kojarzą nam się z nudnym obiadem u babci, kotletem mielonym i ziemniakami, są skarbnicą zdrowia. Od dziecka mama mi powtarzała, że buraczki są wrogiem anemii i słabej krwi. Czyli wniosek z tego taki, że aby zachować pełną witalność, zaróżowione policzki i idealne wyniki badań powinniśmy częściej niż rzadziej serwować sobie buraczkową ucztę. Myślę, że w okresie przejściowym, czyli obecnie, kiedy wiosna leniwie wychodzi z zimowych powiewów, taka dawka witamin i zdrowia bardzo nam się przyda. Chciałam Wam pokazać coś innego niż zwykle, jakieś oderwanie od schematów. Zupę buraczkową, ale nie taką klarowną Wigilijną, tylko gęstą, słodką, lekko cytrusową, pyszną! Myślę, że świetnie smakowałaby z ziemniaczanym puree, tak dla wypełnienia. Bardzo polecam!

Krem z buraka z pomarańczą i gruszką

- 1,5 kg buraków

- 1 litr bulionu drobiowego

- 2 gruszki

- 1 pomarańcza

- 0,5 cytryny

- 1 łyżeczka pieprzu

- 1,5 łyżeczki soli

- śmietanka

Buraczki ugotować do miękkości, obrać, pokroić na kawałki i zmiksować na pulpę. Dodać 2 obrane i wydrążone gruszki. Również przemiksować. Zagotować bulion. Do gorącego bulionu dodać buraki z gruszką, wycisnąć sok z pomarańczy i połowy cytryny. Doprawić solą i pieprzem. Podawać z kleksem śmietany lub jogurtu, serka homogenizowanego.

Smacznego!