Pasta imbirowa
Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale w tak w marketach jak i prywatnych małych sklepikach co jakiś czas pojawiają się pasty w plastikowych tubkach.. Zwykle jest to pasta imbirowa, czosnkowa lub bazyliowa. Oczywiście ceny są adekwatne do opakowania, czyli totalnie wariackie.
Nie wszyscy z nich korzystają, ale nie da się ukryć, że tego typu pasty nie tylko ułatwiają życie, ale i znacznie poprawiają jakoś gotowania w domu. Przede wszystkim chodzi o czas. Komu się chce, w dzisiejszych zabieganych czasach trzeć i obierać imbir, aby go dodać do obiadu? Nikomu..lepiej kupić pastę w plastikowej tubce..No to moi drodzy, powiem Wam, że jeśli poświęcicie chwilę, możecie wyprodukować takie oto cuda, w dużo większej ilości, bez dodatku konserwantów i przede wszystkim opakowania, które do zdrowych nie należy. Później wkładacie słoiczek do lodówki i bezpiecznie sobie tam stoi nawet do 2 miesięcy. W między czasie, możecie do niego sięgnąć by dodając zaledwie łyżeczkę do potrawy całkiem odmienić jej smak. Pasta imbirowa jest to bowiem skoncentrowany imbir. Wspaniała. Bardzo polecam! A plastikowym opakowaniom mówię nie!
Pasta imbirowa:
- 1 duży korzeń imbiru
- olej roślinny
Imbir delikatnie obieramy i kroimy w niewielkie kawałki. Przekładamy do pojemniczka, dodajemy niewielką ilość oleju i miksujemy pulsacyjnie.W trakcie miksowania dodajemy tyle oleju, by noże swobodnie miksowały i aby wytworzyła się gładka pasta. Przekładamy do słoiczka i wstawiamy do lodówki. Tak przygotowana pasta imbirowa może być przechowywana do 8 tygodni.
Smacznego!
też jestem przeciwna wszelkim gotowcom nafaszerowanym chemią
OdpowiedzUsuńtym bardziej, ze przygotowanie większości z nich zajmie nam w domu naprawde niewiele czasu
A jaki efekt! :)
UsuńAj, już na samą myśl mnie rozgrzewa od środka :)))
OdpowiedzUsuńIdealny zimą :)
UsuńA dodając czosnek otrzymujemy podstawowy składnik wielu dań indyjskich, czyli pastę czosnkowo-imbirową :)
OdpowiedzUsuńTak! Ja wolę robić oddzielne imbirową i czosnkową, ale mieszana na pewno jest też super! :)
UsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńW jakich proporcjach używać takiej pasty by dodała smaku a go nie zdominowała?
OdpowiedzUsuńI aby dzieci mogły zjeśc taką potrawę..
Próbować po pół łyżeczki :) Delikatnie i w razie co lepiej dodać, niż żeby imbir zdominował całość :)
UsuńDzięki za odp. Po jednej mega wpadce z imbirem jestem bardzo ostrożna. Kiedy zamiast zupy marchewkowej z nutą pomarańczy i imbiru wyszła zupa imbirowa z nutą pomarańczy i marchewką tylko w domyśle myślałam,że już nigdy nie odważę się użyć imbiru.
OdpowiedzUsuńAle znowu próbuję i używam często zamiast pieprzu,np do rosołu. :-)
O! Imbir do rosołu, cudownie! :) Muszę spróbować koniecznie :) :*
UsuńMoja babcia zamiast pieprzu zawsze do rosołu dodawała imbir a zimą ciut większą szczyptę :-)
OdpowiedzUsuńU nas wczoraj szczypta została przemycona w cieście naleśnikowym wraz z dużą szczyptą cynamonu i wanilii odrobiną. Niewyczuwalny smak a imbir zdrowy przemycony ;-)
Otóż to! imbir to samo zdrowie :) a z tym rosołem to na bank spróbuję, ale mi smaku narobiłaś :)
Usuń