Ekspresowe smoothie truskawkowe z miętą

Ostatnio w moim życiu dzieje się bardzo dużo niezwykłych rzeczy. Istne szaleństwo. Oczywiście jedne z nich są dobre, inne koszmarne. Pozostałe zaś nawet jeśli wyglądają na całkiem normalne i tak mają w sobie ten wyjątkowy pierwiastek, który niezmiennie wprowadza mnie w osłupienie. Potwierdza to jedynie fakt, że niczego nie możemy być w życiu pewni.

Siedzimy sobie spokojnie, z kubkiem kawy i ulubioną muzyką, wierząc, że otaczający nas spokój doszczętnie przeniknął wszystkie komórki naszego ciała, aż tu nagle stos niespodzianek spada na nas jak błyskawica. Cudownie. Nie lubię marazmu. Powtarzalność, pomimo, że z zasady jest bezpieczna, jakoś nie leży w mojej naturze. Dlatego też otwieram się na nowe. Koniec ze strachem, lękiem i niekończącymi się obawami. Pora szeroko otworzyć oczy i wkroczyć w nową rzeczywistość z podniesioną głową i pewnym tonem. Mam nadzieję, że mi się to uda i że zawsze z taką samą przyjemnością będę podejmować nowe wyzwania.

Póki co odpoczywam po niezwykle wyczerpującym tygodniu i zbieram siły na następny. W ramach odradzania komórek zrobiłam sobie super energetyczne smoothie z miętą. Czy jest coś prostszego? Dwa banalne składniki, a efekt WOW! Smoothie smakuje wyjątkowo, jest pyszne, pożywne i wygląda bosko!Koniecznie spróbujcie.