Owsianka z amarantusa z prażonym kokosem
No dobrze, żeby być całkiem szczerym, to niezupełnie jest owsianka. Bardziej deser. Ale konsystencją nieodmiennie kojarzy mi się ze śniadaniowym przysmakiem, więc nie mogłam sobie odmówić nadania jej właśnie tej nazwy. Bardzo smaczna, lekka a zarazem sycąca. Pasuje na leniwe popołudnia, jako zdrowa przekąska, a także jako konkretne i pobudzające śniadanie. Znajdźcie dla siebie najlepszą wersję.
Ostatnio trochę Was zaniedbuję, ale obiecuję, że to się niebawem zmieni. Musiałam zająć się masą piętrzących się obowiązków i zobowiązań. Czas pędzie, więc za momencik będę już znów lżejsza o kilka spraw i spokojnie zajmę się pichceniem, gotowaniem i testowaniem.
Tymczasem, miłego poniedziałku!
Owsianka z amarantusa z prażonym kokosem:
- 4 łyżki prażonych wiórków kokosowych
- 4 łyżki poppingu z amarantusa
- 1 mocno dojrzały banan
- 4 łyżeczki masła orzechowego
Wiórki kokosowe podprażyć na złoto na suchej patelni, mieszając i uważając by się nie przypaliły. Banana rozgnieść widelcem i rozgniatać tak długo aż będzie prawie płynny. W miseczce wymieszać składniki, dobrze połączyć. Przed podaniem można schłodzić w lodówce. Podawać z truskawkami lub innymi letnimi owocami.
Smacznego!
owsianka pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń