Malinowe pomidorki nadziewane tuńczykiem z bazylią
Bardzo często mamy gości. Nasz dom od zawsze był i jest domem otwartym, więc nie dziwi nas duża ilość pojawiających się w nim osób. Wręcz przeciwnie, miło nam jest, że nasi przyjaciele, czują się u nas dobrze i bezpiecznie. Ale jak to z wizytami bywa, prawie zawsze towarzyszy im jedzenie.
I wtedy przydają się szybkie, sprawdzone patenty, na tzw. finger food, czyli jedzenie, które możemy włożyć szybko do buzi niekoniecznie brudząc talerzyk. Moje dzisiejsze nadziewane pomidorki, może nie są typowym finger food, ale ich przygotowanie zajmuje mało czasu, są niewielkie i bardzo smaczne. Do tego wszystkiego wyglądają przepięknie, niczym małe paczuszki z prezentami. Jestem pewna, że zaskoczą nie tylko Was ale i Waszych gości!
I wtedy przydają się szybkie, sprawdzone patenty, na tzw. finger food, czyli jedzenie, które możemy włożyć szybko do buzi niekoniecznie brudząc talerzyk. Moje dzisiejsze nadziewane pomidorki, może nie są typowym finger food, ale ich przygotowanie zajmuje mało czasu, są niewielkie i bardzo smaczne. Do tego wszystkiego wyglądają przepięknie, niczym małe paczuszki z prezentami. Jestem pewna, że zaskoczą nie tylko Was ale i Waszych gości!
Malinowe pomidorki nadziewane tuńczykiem z bazylią:
- 6 małych pomidorków malinowych
- 1 puszka tuńczyka
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 płaska łyżeczka majonezu
- 0,5 małej czerwonej cebulki
- 5 listków bazylii
- 0,5 łyżeczki soli
- sok z cytryny
- 3 plasterki chilli
Pomidorki umyć, delikatnie odciąć czubek i wydrążyć łyżeczką. Miąższ odłożyć na sitko, odcedzić z wody. Tuńczyka odsączyć. Cebulkę i chilli posiekać. Listki bazylii pokroić drobno. Tuńczyka rozdrobnić widelcem, połączyć z majonezem i oliwą. Dodać cebulkę, chilli, miąższ pomidorów, bazylię i sól. Skropić sokiem z cytryny. Wymieszać. Nadziać pomidorki.
Smacznego!
Świetny pomysł !
OdpowiedzUsuńIdealnie nada się na przystawkę !
Są przepyszne! Jak uda Ci się dostać takie malutkie to będą genialne! Idealne na jednego, przystawkowego gryza :)
Usuń