Sałatka jarzynowa tradycyjna
Moi drodzy, dziś prawdziwy klasyk! Tradycyjna sałatka jarzynowa. Któż jej nie zna?! Chyba tylko obcokrajowcy reagują zdziwieniem na takie połączenie składników. Na naszych stołach od wielu, wielu lat jest królową imienin i świąt. Skuteczność gwarantowana. A jeśli dołączycie śledzika.. mmm!
Zastanawiałam się, czy będziecie chcieli poczytać o takim tradycyjnym przysmaku i pomyślałam, że o najbardziej oczywistych rzeczach się najczęściej zapomina. Także, mam nadzieję, że ten przepis przyda się Wam gdzieś po drodze, w trakcie kulinarnych podbojów.
W moim domu, do sałatki jarzynowej nie dodajemy zielonego groszku, ale jeśli tylko lubicie, spokojnie możecie go dodać. To samo tyczy się kukurydzy. Kwestia gustu i kubków smakowych. Jeden i drugi składnik pasuje doskonale, więc bez obaw.
Z sałatką jarzynowa wiąże się pewna zabawna historia. Kilka lat temu mieszkaliśmy z mężem w Wielkiej Brytanii. Przez pewien okres wynajmowaliśmy pokój w domu angielskiej rodziny. Był to bardzo miły okres. Silnie się z nimi zaprzyjaźniliśmy i można powiedzieć, że w pewnym stopniu prowadziliśmy wspólne gospodarstwo domowe. Dzieliliśmy się tym co zrobiliśmy do jedzenia, częstowaliśmy się wzajemnie. My poznawaliśmy angielskie smaki.. ( niestety większości gotowe mrożone dania), a Oni naszą tradycyjną kuchnię.
Kiedy nadeszły święta Bożego Narodzenia, wychodziliśmy do naszych polskich przyjaciół i przygotowałam wielką miskę sałatki jarzynowej. Pamiętam, że miałam super tępego noża i kroiłam ją pół dnia. Ale efekt był super. Zgodnie z tradycją jednak zaproponowałam naszym angielskim domownikom, by spróbowali. Nie chcieli.. bali się. Twierdzili, że to jakieś dziwne połączenia.. bo i jabłko i jajko i ogórek.. Nie namawiałam. Wstawiłam sałatkę do lodówki, żeby zdążyła się schłodzić i wyszłam się szykować. Kiedy po kilku minutach wróciłam do kuchni po telefon, przyłapałam naszych cudnych anglików wyjadających łyżkami sałatkę prosto z miski. Wyglądało to co najmniej komicznie. Nie mogli się powstrzymać, więc spróbowali. A jak spróbowali nie mogli przestać.
I tak to właśnie z tą sałatką jest. Niby taka znana, niby oklepana, a wszyscy ją kochają. Jestem pewna, że na waszym stole też zrobi furorę.
Serdecznie polecam!
Sałatka jarzynowa tradycyjna :
- 3 ugotowane marchewki
- 1 gotowany korzeń pietruszki
- kawałek gotowanego korzenia selera
- 2 gotowane białe części pora
- 1 jabłko
- 2 ogórki kiszone
- 3 jajka na twardo
- 1 gotowany ziemniak
- garść natki pietruszki
- pół białej cebuli
- 1 łyżka ostrej musztardy
- ok. 3 duże łyżki majonezu
- 1 łyżeczka soli
- 0,5 łyżeczki pieprzu
Najlepiej aby warzywa były z rosołu. Wtedy są pełne smaku i dodatkowo aromatyczne. Marchewki, seler, korzeń pietruszki, ziemniaka, pora i obrane jabłko pokroić w niewielką kostkę. Jajka ostudzić, obrać i także pokroić. Ogórki kiszone obrać i posiekać w kostkę tej samej wielkości. Cebulkę pokroić w niewielką kostkę i kładąc na sitku, przelać wrzątkiem. Dzięki temu sałatka będzie dłużej świeża i stanie się lżej strawna. Pietruszkę posiekać. Wszystkie składniki połączyć, dodać majonez, musztardę, sól i pieprz. Wymieszać. Przed podaniem schłodzić.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz