O Spaghetti alla Carbonara krąży wiele historii. Jedni mówią, że do jej przygotowania używa się jedynie żółtek jaj, inni że warto dodać ząbek czosnku, czy cebulkę. U mnie wersja podstawowa. Prosta. Myślę, że nie ma co się za bardzo sugerować opiniami, która wersja jest prawdziwa, tylko kierować się smakiem. Jeśli lubicie czosnkowy smak, dodajcie czosnek. Jak dla mnie, taka Carbonara, byłaby równie prawdziwa, jak ta bez czosnku. Podobne podejście mam do wszystkich kuchennych doświadczeń. Nie pozwólcie by ktokolwiek, lub cokolwiek narzucał Wam wasz kierunek. Gotowanie powinno być przyjemnością, relaksem. Dlatego też, nawet jeśli to co przygotowujecie mija się z powszechnie utartymi normami, nie ma w tym nic złego. Jesteście artystami, za każdym razem tworzycie nowe dzieło, którego powstanie w dużej mierze zależy od Waszego nastroju, pogody, towarzystwa. Polecam Wam próbować, szukać swoich dróg. Satysfakcja, którą odczujecie będzie warta wszelkich podróży!
Spaghetti alla Carbonara:
- 450 gram makaronu spaghetti ( u mnie trzykolorowy)
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 225 gram bekonu, boczku lub pancetty
- 4 jajka
- 5 łyżek śmietany 18%
- 3 łyżki parmezanu
- sól
- pieprz
Zagotować i lekko osolić wodę w dużym garnku. Włożyć makaron i gotować około 10 minut, tak aby był al dente. W między czasie na rozgrzanej i lekko natłuszczonej patelni usmażyć boczek, co jakiś czas mieszając. Jajka porządnie wymieszać ze śmietaną, lekko osolić, popieprzyć. Odcedzić makaron i szybko przełożyć go z powrotem do garnka. Dodać boczek, masę jajeczną i połowę sera. Energicznie wymieszać i dość szybko przełożyć na ogrzany talerz. Szybkość tego procesu jest niezwykle istotna, ponieważ zależy nam aby z jajek nie wyszła jajecznica, tylko gładki sos. Posypać pozostałym serem.
Komentarze
Prześlij komentarz