TRYB JASNY/CIEMNY

Czekoladowe ciastka z orzechami bez cukru


Dawno nic nie piekłam. Zwyczajnie nie miałam na to czasu. Wczoraj jednak przez zbieg różnych okoliczności spędziłam wieczór piekąc ciasta i ciasteczka. Jakże za tym tęskniłam. Dopiero gdy mikser chodził na pełnych obrotach a w domu rozchodził się ten cudny aromat wanilii uświadomiłam sobie, że bardzo mi tego było brak.
Zawsze uznawałam się za osobę, która nieźle radzi sobie w kuchni, ale z pieczeniem to tak.. delikatnie mówiąc średnio. Myślę, że bierze się to stąd, że w mojej kuchni działam intuicyjnie, gotuję intuicyjnie. Prawie wcale nie korzystam z przepisów, tylko polegam na swoim smaku i tym na co akurat mam ochotę. Jak pewnie wszyscy wiemy, z pieczeniem to jednak jest trochę inna bajka. W tym konkretnym przypadku improwizacje mogą wyjść nam dość nieoczekiwanie. Bo tak jak w trakcie gotowania błąd możemy naprawić tak długo, jak mamy garnek na gazie, tak piekąc, od chwili wsadzenia twórczości do piekarnika ta możliwość nam się kończy. No i właśnie. Potrzeba więcej pokory, cierpliwości i umiejętności. 

Nie znaczy to, że piec nie lubię. Każdorazowo mam takie przekonanie, dopóki nie zacznę. Jeśli machina zostanie wprawiona w ruch doceniam każdą jej najdrobniejszą sekundę. Wręcz pławię się w tym procesie. Wielką mi to sprawia przyjemność! Dziś dzielę się z Wami radosną twórczością, która pojawiła się poniekąd z przypadku, jako efekt uboczny przygotowywania mleka z orzechów włoskich, na które przepis podawałam wczoraj. Bez przepisu, bez spięcia, za to z wielką radością. Myślę, że ciastka wyszły całkiem spoko i mam nadzieję, że Wam będą smakować.

Serdecznie polecam!


Czekoladowe ciastka z orzechami bez cukru:

- 1 szklanka pulpy orzechowej pozostałej po przygotowywaniu mleka
- 3 łyżki miodu (lub więcej do smaku )
- 3 łyżeczki kakao
- 2 łyżki mąki teff
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia

Składniki wymieszać tak by masa była gęsta lecz klejąca. Ważne by można było uformować z niej w dłoniach kulki. W razie potrzeby, gdyby była zbyt sucha dodać więcej miodu, lub kapnąć mleka roślinnego, zaś jeśli jest za mokra, dodać więcej mąki. Masę nabierać łyżeczką i formować z niej kulki wielkości wiśni. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, w niewielkiej odległości od siebie. Widelec moczyć w wodzie i każdą kulkę spłaszczać, równocześnie tworząc wzorek. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przez ok. 12 minut. Wystudzić.

Smacznego!
Andrzejkowa uczta

Komentarze

  1. Ciasteczek jeszcze nie upiekłam,ale Oh Happy Day z przyjemnością po raz kolejny słuchałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh happy day każdy dzień czyni niezwykłym :) ale ciastka też niczego sobie :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Polecane posty

instagram @paulina_gruszecka

Copyright © Jazzowe Smaki