Bezglutenowe bułeczki bez nabiału, jajek i drożdży
Od kilku dni nie jemy pszenicy. Nie wolno nam też drożdży, więc dla świętego spokoju przerzuciliśmy się całkowicie na wypieki bezglutenowe. Ale powiem Wam szczerze, że jedząc wciąż i wciąż chrupkie pieczywo kukurydziane, zaczęliśmy się troszkę niepokoić. Musiałam coś upiec. Koniecznie. Szybka burza mózgu i powstały bułeczki. Pyszne!
Może nie są to najpiękniejsze bułki na świecie, bo są dość blade i popękane. Ale uwierzcie mi proszę, że są pyszne! Pomimo, że tak niepozorne, mają chrupiącą skórkę i apetyczny miąższ. Są delikatne, ale bardzo sycące. Szczerze mówiąc ich smak mnie bardzo pozytywnie zaskoczył.
Kiedy się piekły, bałam się, że wyjdą twarde i będę musiała je przerobić na bułkę tartą lub oddać ptakom. A tu niespodzianka! Bułeczki ekstra. Właśnie tego nam było trzeba.
Dodatkowo, pozbawione są jajek i drożdży. Zatem są idealne nie tylko dla alergików ale i dal wszystkich zmagających się z nietolerancjami pokarmowymi.
Przygotujecie je szybko, więc polecam wypróbować w niedzielny poranek.
Bezglutenowe bułeczki bez nabiału, jajek i drożdży:
- 1,5 szklanki mąki owsianej
- 1 szklanka mąki ryżowej
- 1/3 szklanki mąki gryczanej
- 0,5 szklanki otrębów owsianych
- 2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
- 3 czubate łyżki mielonego siemienia lnianego
- 8 łyżek wody
- 0,5 szklanki mleka roślinnego
- 5 czubatych łyżek rozpuszczonego oleju kokosowego
- 2 łyżeczki soli himalajskiej
Mąkę owsianą, ryżową, gryczaną, otręby owsiane, proszek do pieczenia i sól dobrze wymieszać. W osobnej miseczce dokładnie rozmieszać zmielone siemię lniane z wodą. Jest to naturalny substytut jajek. Dodać do mąk. Następnie dodać rozpuszczone masło i mleko. Wymieszać dokładnie przy użyciu miksera. Mieszać tak długo, aż masa będzie elastyczna i jednorodna. Piekarnik nagrzać do 200 stopni C. Natłuszczonymi dłońmi formować niewielkie bułeczki i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przy użyciu noża można naciąć wierzch bułeczek, by miały bułeczkowe pęknięcie. Wstawić do piekarnika na ok. 20 minut. Po pieczeniu przestudzić.
Smacznego!
Gluten zawierają wszystkie podstawowe zboża, w tym owies niestety :(. A już miałam nadzieję, na bułki bez glutenu. Wyglądają ślicznie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMasło ghee to raczej nabiał. A przynajmniej na pewno zawiera białka mleka :( tytuł wprowadza w błąd
OdpowiedzUsuńmasz rację, podmienię w przepisie. Zamiast masła można użyć taką samą ilość roztopionego oleju kokosowego.
OdpowiedzUsuńCzy to ciasto powinno się rozpadać w rękach? Nie mogłam z niego uformować ładnego kształtu.
OdpowiedzUsuńMoje bułeczki bardzo ładnie się formowały i wyglądały fantastycznie ale niestety za nic nie chciały się upiec.. trzymałam je w piekarniku aż przybrały koloru wyjątkowo gorzkiej czekolady, mimo to w środku nadal były surowe :/ nie mogłam znaleźć żadnej z mąk w sklepie więc zmieliłam je sama z ryżu, płatków owsianych i kaszy gryczanej, czy to może być powód? Jeśli ktoś wie na czym polega problem i mógłby mnie oświecić to byłabym bardzo wdzięczna, bo przepis wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuń