Bigos Świąteczny
Bigos Świąteczny. Bogaty, pełen aromatycznych składników. Pachnący grzybami i dymem. Intensywny w smaku i zachwycająco smaczny. Warto przygotować go wcześniej, zamrozić lub zawekować, bo odgrzewany smakuje najlepiej.
Oczywiście nie musicie go robić tylko od święta. Jak to z bigosem jest, najlepszy jest jak się porządnie przegryzie. Dlatego też można wykorzystać prosty patent. Ugotować cały gar bigosu i jego część zawekować w słoikach lub zamrozić. Dzięki temu będziemy mieli gotową porcję na niespodziewanych gości, albo dzień, w którym najdzie nas na niego chęć, a co więcej dzięki obróbce, nabierze jeszcze większej głębi smaku.
Serdecznie polecam!
Bigos Świąteczny:
- 1 kilogram dobrej kiszonej kapusty (najlepiej domowej)
- 1 kg białej kapusty
- 3 duże cebule
- 700 gramów karkówki
- 500 gramów wędzonego boczku
- 2 pęta dobrej jakości kiełbasy "z komina"
- 3 garści suszonych grzybów
- 1 szklanka czerwonego wina
- kilka suszonych śliwek
- 0,5 litra bulionu
- ziele angielskie
- liść laurowy
- świeżo mielony pieprz
- sól
Boczek pokroić w kostkę i wytopić tłuszcz na patelni. Na tłuszczu z boczku usmażyć cebulkę pokrojoną w kostkę. Odłożyć. W garnuszku zagotować grzyby w bulionie, pozostawić na małym ogniu aby zmiękły. Karkówkę pokroić w kostkę, obsmażyć na patelni po cebuli i przełożyć do grzybów. Gotować pod przykryciem aż mięso zmięknie. Białą kapustę posiekać drobno, przełożyć do garnka, zalać wodą, do przykrycia kapusty i gotować do miękkości. W między czasie kiełbasę pokroić w plastry, usmażyć i odłożyć razem z boczkiem i cebulą. Kiedy mięso i kapusta zmiękną, do większego garnka przełożyć odcedzoną kapustę, dodać wywar grzybowy z karkówką, śliwki, wino, usmażoną kiełbaskę z boczkiem i cebulą, przyprawy i kiszoną kapustę. Jeśli jest bardzo kwaśna można ją przelać wodą. Warto ją również trochę pokroić. Wszystkie składniki wymieszać i gotować na niewielkim ogniu kilka godzin, aż smaki się przegryzą i całość będzie miękka. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Tak przygotowany bigos najlepiej ponownie zagotować następnego dnia, gdyż proces podgrzewania sprawia, że zyskuje na smaku.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz